środa, 9 stycznia 2013

trzy....

... lata temu zrobiłam moim rodzicom wycieczkę niespodziankę . Wpakowałam ich do auta i wywiozłam w siną dal. Bidulki nie miały pojęcia gdzie się udajemy. Po minie mojej mamy ( którą widziałam w lusterku hi hi ) widziałam , że jest w lekkim szoku a nawet panice. Gdzie ich pokręcona latorośl wywozi ??? . A no do Pisarzowic na Święto Kwitnącej Azalii bo to akurat był ich okres kwitnienia , a że wszyscy je lubimy to była dla nas ogromna radocha ( szczerze polecam !!!). Podziwialiśmy piękne ogromne okazy ( nie talie liliputki w szkółkach) w cudownie zaaranżowanych miejscach. Ale to trzeba zobaczyć!!!
Na tę okoliczność powstał albumik ( UWAGA DUŻO ZDJĘĆ)
O taki








wewnątrz umieściłam ogromną ilość tagów i karteczek na zapiski z pięknymi fotkami , które udało mi się zrobić. I w stylu naszym sielskim  
 to na dole to nie trawnik tyko staw porośnięty rzęsą boski 
jak i w stylu japońskim



karteczki zapełniły się już zapiskami i albumik nabrał fajnego klimaciku. Dodam tylko, że został wykonany na bebechach jakie mi zostały z folderu na płyty CD bo okładka była mi potrzebna do wykonania foldera na stemple ale o tym może innym razem. Pozdrawiam Tych , którzy wytrwali do końca ***

10 komentarzy:

  1. No nareszcie go pokazałaś !! Album jest cudowny, gwarantuję i wiem co mówię bo widziałam i macałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale super klimacik wyczarowałaś - wiesz, że jest mi bliski :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjny :) świetne zdjęcia w super oprawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie się rozprawiłaś z tymi bebechami :) a tagi - miodzio :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczny album!
    Zdjęcia razem z ozdobami tworzą zaczarowany ogród :D.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny cudny albumik, podziwiam, tyle szczegółów i smaczków:) Mam nadzieję, że będę miała możliwośc podotykac i ponatychac się nim:)

    OdpowiedzUsuń
  7. REWELACJA!!! CUDNE detale!!! :-)

    OdpowiedzUsuń