impulsyne.....

.... zakupy hmmmm znacie to ??? U mnie zawsze źle się kończą !! Tym razem też tak było .

Potrzebowałam kalendarz - notatnik na ten rok. Taki żeby był fajjjjny nie za duży  wypatrzyłam sobie i okazało się, że nawet za 1/2 ceny . Biorę!!.

W domu oglądam dokładnie, fajnie - planer na cały miesiąc jest , dużo miejsca do pisania w każdym dniu jest itd itd ale okazało się, że jest tylko jedna wstążeczko / przegródka i jak mam podzielić sobie ten kalendarz tak żeby do każdej części był szybki dostęp????

Myślałam, myślałam i co no nic ... po jakimś czasie wpadłam na pomysł zakładki!!! eee zakładki będą wypadać pogubię itd głuuupi pomysł... Łaziły za mną te zakładki jak diabli aż sobotę zasmarkana doznałam olśnienia!!!  I zrobiłam takie z resztek papierów ale nie są one zwyczajne bo są z magnesikami i trzymają się idealnie !!!!

Pierwsza, jedna strona

druga strona

druga

trzecia

a do czwartej mam specjalny stosunek dzięki Monce miałam wycięty taki elemencik ( pięęękny i elemencik i papier) dodałam tylko magnesiki i już wiem gdzie jest część na zapiski moich scrapowych zakupów )))

A tak wyglądają wszystkie razem, łatwo się je przekłada, nie wypadają, można sobie dołożyć ważne karteczki bo magnes trzyma że ho ho. A jak się zniszczą zawsze można zrobić nową.

Pozdrawiam Was ciepło i dziękuję za odwiedziny i komentarze , które pozostawiacie ***

zastanawiałam się....

.... kiedyś jaką porę roku lubię najbardziej ( znam osoby które bez wahania potrafią odpowiedzieć ) ja po przemyśleniach i długim tentegowaniu w głowie stwierdziłam, że nie potrafię sobie odpowiedzieć.

Każda z nich ma coś pięknego w sobie i dostarcza różnych atrakcji . Wiem tylko jedno, że czasem jakiś widok tak nas zachwyci , że aż się płakać chce !!! ( też tak macie ..) Nie ma co narzekać, że zimno ,że mokro, że upał...trzeba cieszyć się każdym dniem  - najnormalniej  cieszyć się życiem !!!!

Dziś ot taki sobie jesienny banalny listek 

Dziękuję  za odwiedziny **

LO...

... wykonany na wyzwanie kolorystyczne na blogu ILS

 zbliżenie

Pozdrawiam serdecznie i ogromnie dziękuję za odwiedziny ja uciekam pod kocyk ..niestety dopadło mnie przeziębienie ((((

bez ....

....zbędnych słów akwarelka

trzymajcie się ciepło )))**.

jakoś....

... w tym miesiącu ILS-owa mapka bardzo mnie zainspirowała. chodziła za mną i łaziła i dręczyła ... uległam i oto jest nowy LO. Kocham ten złoty alfabet!!!!

a tutaj troszkę bliżej )))

Pozdrawiam , dziękuje że zaglądacie miłego dnia Wam życzę ))***

do....

...końca nie jestem pewna czy ta akwarelka wygląda ok. Cały czas mam wrażenie , że lepszy był sam szkic bez kolorów ....

 tu troszkę lepsze ujęcie

 a tu sam szkic ....

Mam nadzieję , że wypoczęliście solidnie i nabraliście sił na nowy tydzień ???!! Ja tak narty to było to czego mi brakowało . Miłego dnia ))**

w ....

.....ubiegłą sobotę znowu działałyśmy a Agatką ( niestety wirtualnie ale i tak było suuper ) . Oto mój owoc pracy w tym dniu .

 i troszkę bliżej

Użyłam tu tylko i wyłącznie resztek z warsztatów, z Monką , na materiałach American Crafts. Bardzo fajnie mi się tego LO-sa robiło dodatki są genialne !!! Nie mam pojęcia jak wcześniej mogłam bez nich egzystować??? Koniecznie odwiedźcie bloga Agatki i zobaczcie efekty jej pracy myślę , że się nie zawiedziecie!!
Dziękuję ogromnie za odwiedziny i życzę Wam cudownego weekendu ))**

jesienna...

...zawieruszona akwarelka ))

miłego dnia )).

prawie...

....jak agent 007 - tak wyszła na tej fotce moja siostra hi hi ( przynajmniej ja ją tak na nim widzę ). 

Kolejny lifcik , który powstał podczas sesji wirtualnej z Agatką

miłego i ciepłego  Wam życzę ****

a...

....taka sobie akwarelka namalowana podczas Świąt. Wyraźnie na niej widać rozleniwienie hi hi

spokojnego wieczoru.

kolejny...

....lift wykonany podczas wirtualnej sesji z Rydią. Bardzo lubię to nasze wspólne działanie bo strasznie mobilizuje do pracy 

 i troszkę bliżej

strasznie ale to strasznie Wam dziękuję za miłe słowa pod wcześniejszymi postami , ogromnie mnie cieszą i jednocześnie mobilizują do działania.
Życzę cudownego , spokojnego ciepłego i kreatywnego weekendu ***

trzy....

... lata temu zrobiłam moim rodzicom wycieczkę niespodziankę . Wpakowałam ich do auta i wywiozłam w siną dal. Bidulki nie miały pojęcia gdzie się udajemy. Po minie mojej mamy ( którą widziałam w lusterku hi hi ) widziałam , że jest w lekkim szoku a nawet panice. Gdzie ich pokręcona latorośl wywozi ??? . A no do Pisarzowic na Święto Kwitnącej Azalii bo to akurat był ich okres kwitnienia , a że wszyscy je lubimy to była dla nas ogromna radocha ( szczerze polecam !!!). Podziwialiśmy piękne ogromne okazy ( nie talie liliputki w szkółkach) w cudownie zaaranżowanych miejscach. Ale to trzeba zobaczyć!!!

Na tę okoliczność powstał albumik ( UWAGA DUŻO ZDJĘĆ)

O taki

wewnątrz umieściłam ogromną ilość tagów i karteczek na zapiski z pięknymi fotkami , które udało mi się zrobić. I w stylu naszym sielskim  

 to na dole to nie trawnik tyko staw porośnięty rzęsą boski 

jak i w stylu japońskim

karteczki zapełniły się już zapiskami i albumik nabrał fajnego klimaciku. Dodam tylko, że został wykonany na bebechach jakie mi zostały z folderu na płyty CD bo okładka była mi potrzebna do wykonania foldera na stemple ale o tym może innym razem. Pozdrawiam Tych , którzy wytrwali do końca ***

stali...

.. zaglądacze na mojego bloga wiedzą , że w cieplejszych porach roku większość wolnego czasu wypełniają mi prace ogrodnicze ))) . Czasem zjawi się jakiś pomocnik ))) oto jeden z nich

 i jeszcze widok na warstwy ( tytuł rodem ze SPAJSETEK hi hi )

użyłam tu miksu papierów ILSowych i MAGICZNEJ KRTKI ))) . To nasz powrót do wirtualnego wspólnego działania z Rydią , do której koniecznie musicie zaglądnąć !!
Miłego tygodnia ***

kilka...

...kolejnych kart mojego Grudniownika  prezentuje się tak.

Czas na zaświecenie światełek aby stworzyć klimacik )))

 czas na dłuuuugi spacer i rozmyślania

 zakutanie się w ciepłe odzienie )))

 czas na znalezienie idealnej choineczki ))) ( to jest shadow-box w środki brokat imituje padający śnieg )

 czas na pakowanie prezentów ))

 czas na zadbanie o siebie hi hi

reszta zrobiła się SAMA hi hi . I pozostało tylko świętowanie. Na tym kończę moją prezentację bo już zupełnie wystarczy . Jak wyraźnie widać wykorzystałam w nim różne kawałki ILS-owych papierów i resztki resztek z zestawu warsztatowego u MONKI ***. Starałam się również użyć różnych technik , których się na nich od niej nauczyłam . Obiecuję będę ćwiczyć . Monka jeszcze raz dzięki za nauki ***
Dziękuję bardzo za odwiedziny i życzę Wam miłego weekendu **

kto chciał....

... to ma  ))) ciąg dalszy GRUDNIOWNIKA

upamiętnione cudowne warsztaty z Enczą )))

 urodzinki mojego chrześniaka ))PP

 troszkę kultury

 słodkie lenistwo mrrrrr...

i niepowtarzalna data

tyle na dzisiaj będzie jeszcze trzecia część czy chcecie czy nie ;)))***