niedziela, 31 lipca 2011

lekarstwo...

........na niepogodę to z pewnością nowa kolekcja Karoli. Na wczoraj miałam inne plany ale pogoda jaka jest każdy widzi. Moje siedzenie w domu zaowocowało liftem pracy Mirabel pokazanym na SCRAPKACH. Wyszło mi coś takiego ( fotki się powiększają , nie wyszły ładne bo wciąż leje )Linki kilka zbliżeń

pozdrawiam serdecznie i życzę pogody ducha ...kiedyś w końcu musi to słońce zaświecić !!!!!
PS. ponieważ na LO są motylki zgłaszam go również na wyzwanie PIXIE DUST PAPERIE
PS 1. ćwieki i rub -ons ze scrap.com.pl

wtorek, 26 lipca 2011

.............

.............dalej zamęczam moim art journalem. Wpis pamiątkowy z jarmarku. Tak mnie zainspirowały chorągiewki na SCRAPKACH , że nieświadomie i bezwiednie pojawił się tu proporzec ;)) ( fotki się powiększają ) w środku jest dokładny opis imprezy i przygotowanych atrakcji a tu mapa jakby ktoś nie mógł trafić po wybornym miodku ;)))PP
Pozdrawiam i ściskam.


PS rycerz jest 3D ale nie wiem czy widać xoxox

sobota, 23 lipca 2011

jeszcze...

....jedna zaległa strona mojego skromnego art journala. Powstała "z przygodami" na skutek mojego gapiostwa - chyba albo żywiołowości , której się nie spodziewałam . W momencie gdy zaczęłam malować farbami tak mnie poniosło, że w rezultacie zamalowałam całość nie zostawiając białego kawałka na którym przewidziałam, iż będa piwonie.... żeby pokryć farbę musiałabym nałożyć solidną warstwę białej akrylówki. Narysowałam więc pisakiem wodoodpornym piwonie ( a nawet dwie) na papierze śniadaniowym , pokolorowałam kredkami akwarelowymi i wodą nastepnie przykleiłam klejem do decou całość modląc się żeby tylko papier się nie pofalował lub nie porwał . Udało się i wyszło coś takiego ( po kliknięciu fotki się powiększają)

tu troszkę bliżej
...teraz pomyślałam, że mogłam tak dokładnie nie wycinać papieru bo widać brzegi , następnym razem będę rwać z zapasem - ładniej się wtopi w tło.
Dziękuję za wszystkie komentarze bardzo ale to bardzo mnie one zapalają do dalszej pracy.
Życzę udanego weekendu a kto na wakacjach cudownego wypoczynku i ciepełka xoxoxox.

wtorek, 19 lipca 2011

zaległa....

....kiedyś zrobiona strona art journala o taka takie rozleniwienie mnie dopadło, że nawet mi się pisać nie chce. Dziękuję Wam za odwiedziny i ściskam serdecznie z burzowego Krakowa ***

środa, 13 lipca 2011

jasna strona życia.....

.... poszła w końcu pod nóż !!! strasznie było mi szkoda tych papierków na ale przecież to nie muzeum żeby je podziwiać tylko należy coś z nich tworzyć !!!
Troszkę z konieczności a troszkę ze względu na to, iż chyba już do tego dojrzałam pocięłam je wreszcie . Zrobiłam dziękczynną karteczkę na czekoladę wg. kursu Zielonookiej . O dziwo wyszła równiutko ( co u mnie bardzo rzadkie hiii bo od dziecka mam problemy z linijką ) .
Oto co wyszło kolory trochę są przekłamane

drugie zdjęcie troszkę lepsze. Papierki są boskie !!! kto jeszcze nie ma koniecznie musi kupić.

Pozdrawiam xoxoxox

niedziela, 10 lipca 2011

letnia...

.....bezsenność wróciła (((( . Całe szczęście bladym świtem jest jasno i można coś robić nie świecąc światła. Przy kuborze!! bardzo porannej kawy powstało takie coś . Fotek kilka bo nie mogłam się zdecydować.

i troszkę pod innym kątem

teraz zrobiło się bardzo duszno i parno jestem pewna ,że będzie burza. Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej niedzieli xoxox.

poniedziałek, 4 lipca 2011

nie wyrabiam...

.....się z niczym!!! Tyle pomysłów i planów , niby zajęć i obowiązków mniej ale jakoś ciągle mam tyły.....wrrrrr.
Dzisiaj jedna z kart mojego art journala - powstała na skutek ogromnego wręcz obsesyjnego zauroczenia makami Donny Downey .

To moje maki ( po kliknięciu fotki powiększają się ). a tu w innym ujęciu

Bardzo dziękuję ,że do mnie zaglądacie i te bardzo miłe i uskrzydlające komentarze ***** do zobaczenia niebawem !!! ( mam nadzieję hiiii)