środa, 25 stycznia 2012

yyyy

.... długo się wahałam przed pokazaniem LO , który jest liftem tego zaproponowanego w SCRAPKACH w ramach zabawy. Mój zdecydowanie odbiega od charakterystycznego stylu Finn. W całości wykonany na produktach PRIMY a konkretnie na kolekcji PIXI GLEN. Niektóre wycięte różyczki i blade listki podkolorowałam distressami a ptaszki i jagódki ( czy co to jest ) poglossowałam i oto jest ( fotka beznadziejna bo pogoda niestety nie dopisuje((((( a i LO trudno mi się fotografuje)
tu inne ujęcie
i troszkę detali
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ,że zaglądacie ***

11 komentarzy:

  1. Piękny i bardzo nostalgiczny scrap. Że ja też nie wpadłam na to, żeby swój lift zrobić na Pixie Glen... prawie zapomniałam, że mam jeszcze te papierki:) A z robieniem zdjęć to łączę się w bólu - nie umiem kompletnie robić zdjęć scrapom. Pozdrawiam:**

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba, chociaż zupełnie odmienny od oryginału (moim zdaniem, zaupełnie mu to nie szkodzi ;-) ). Mam nadzieję, że pochwalisz się na spotkaniu ( i że będziesz)?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie niezrozumiałe dla Twoje wahanie,skrap jest śliczny,,,ty taka zamyślona-piękny,podziwiam,bo sama ich nie robię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny jest, dopieszczony, romantyczny :) I ta koroneczka dookoła...mrrr... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prze, przepiękny!!!
    PS. dzięki za info, Offca już mi doniosła:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny, delikatny scrap - bardzo udany lift :)

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny jest:), świetny pomysł by dziurkaczowe wzory zastąpić koronką:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ogromnie mi się podoba. Taki kobiecy bardzo wyszedł. Mam nadzieję że zobaczę na żywo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjny ,jest taki kobiecy i delikatny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny scrap, śliczne kolory!

    OdpowiedzUsuń