.... długo się wahałam przed pokazaniem LO , który jest liftem tego zaproponowanego w SCRAPKACH w ramach zabawy. Mój zdecydowanie odbiega od charakterystycznego stylu Finn. W całości wykonany na produktach PRIMY a konkretnie na kolekcji PIXI GLEN. Niektóre wycięte różyczki i blade listki podkolorowałam distressami a ptaszki i jagódki ( czy co to jest ) poglossowałam i oto jest ( fotka beznadziejna bo pogoda niestety nie dopisuje((((( a i LO trudno mi się fotografuje)
tu inne ujęcie
i troszkę detali
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję ,że zaglądacie ***
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie dopracowany LO:)
OdpowiedzUsuńPiękny i bardzo nostalgiczny scrap. Że ja też nie wpadłam na to, żeby swój lift zrobić na Pixie Glen... prawie zapomniałam, że mam jeszcze te papierki:) A z robieniem zdjęć to łączę się w bólu - nie umiem kompletnie robić zdjęć scrapom. Pozdrawiam:**
OdpowiedzUsuńBardzo, ale to bardzo mi się podoba, chociaż zupełnie odmienny od oryginału (moim zdaniem, zaupełnie mu to nie szkodzi ;-) ). Mam nadzieję, że pochwalisz się na spotkaniu ( i że będziesz)?
OdpowiedzUsuńZupełnie niezrozumiałe dla Twoje wahanie,skrap jest śliczny,,,ty taka zamyślona-piękny,podziwiam,bo sama ich nie robię :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest, dopieszczony, romantyczny :) I ta koroneczka dookoła...mrrr... :)
OdpowiedzUsuńPrze, przepiękny!!!
OdpowiedzUsuńPS. dzięki za info, Offca już mi doniosła:)
Śliczny, delikatny scrap - bardzo udany lift :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest:), świetny pomysł by dziurkaczowe wzory zastąpić koronką:))
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się podoba. Taki kobiecy bardzo wyszedł. Mam nadzieję że zobaczę na żywo.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny ,jest taki kobiecy i delikatny!
OdpowiedzUsuńPiękny scrap, śliczne kolory!
OdpowiedzUsuń