..... strasznie u nas zimno , z domu wychodzić strach , mamy dłuuuuugie zimowe wieczory i coś z nimi trzeba zrobić!!! Wpadłyśmy więc na pomysł liftowania. Naszą to znaczy Rydii , Truskawki i moją , pierwszą ofiarą stała się ta oto cudna kartelucha wykonana przez Silvię , na której blog zapraszam ( oczywiście tych ,którzy jeszcze go nie znają i nie mają kompleksów ).
A oto moje wypociny
Dodam tylko, że ramkę musiałam wyciąć własnoręcznie i skończyło się to małym wypadkiem ;))) ale nic to!! "trzeba być twardym a nie mientkim" Zajrzyjcie do Rydii i Truskawki jakie cudeńka zrobiły . Sama jestem ciekawa więc lecę . Miłej niedzieli. xoxox
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
no pięknie :) rameczka idelana -podziewam wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci wyszło ,nie rozumiem dlaczego miałabym się śmiać :*
OdpowiedzUsuńBeautiful card, so sweet!
OdpowiedzUsuńSaskia :)
Ewciu...z podziwu wyjść nie mogę,piękna jest!!!
OdpowiedzUsuńAle śliczna!
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszła:)
OdpowiedzUsuńJezeli tak wygladaja wypociny, to prosze o wiecej! super kartka!
OdpowiedzUsuńMagda x
ps.mam juz internet, jupi!
Kupuj antyperspirant- i do roboty- cudnie wypocona, w każdym szczególe!!!! A na drugi raz to do takiej ramki idealny jest cyrkiel wycinający- najpierw wycinasz zewnętrzne kółko, a potem to w środku, a brzeg nożyczkami ze szlaczkiem- ready! tylko trzeba uważać na ostrość cyrkla!! haha Buziaczki i całuski z krainy, gdzie woda zamarza w rurach....
OdpowiedzUsuńCudna karteczka!! Lubię takie "proste-a-napakowane". Super!!!
OdpowiedzUsuń