... mnie tu nie było ale już jestem )))). Dorwałam w łapki październikowy kit ze Art Workshop Kit Clubu i najnormalniej musiałam z nim coś zrobić !!!!. A ,że sobota była deszczowa to nie miałam obiekcji przed zaszyciem się w pieleszach domowych z papierkami. Oto co powstało....albumik ze spontanicznego wypadu , pewnej brygady , do Budapesztu.....Miejsca na wpisy są puste bo obdarowani dopiszą sobie sami wspomnienia )))
Uwaga dużo zdjęć .
Miłego wieczoru.
Mmmmm świetny :)
OdpowiedzUsuńjest genialny! :) ale Ty to fajnie robisz! :)
OdpowiedzUsuńfantastyczny:)
OdpowiedzUsuń