środa, 8 września 2010

bojowe zadanie

...... dostałam od mojej koleżanki. Zrób mi fikuśną kartkę dla mamy z pomarańczowym !!!!! Brrr nie lubię tego koloru i myślałam ,że nie dam rady. Wyszperałam jedyny papier w tym kolorze i powstało takie coś. Zamykanie odgapiłam od Betik mam nadzieję ,że się nie pogniewa.....***
wyszła taka. i inne ujęcie proszę

a do niej jeszcze pudełeczko ( glos jeszcze mokry hi hi )
a w pudełeczku filcowa bransoletka ( wcześniej powstały kolczyki i wisiorek ) do kompletu.

bardzo dziękuję za pomoc Ludce , bez której by ona nie powstała.
A Wam za pozostawiane komentarze. Życzę miłego wieczoru.\

PS stempel na kartce ze scrap.com.pl

12 komentarzy:

  1. poradziłaś sobie świetnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna kartelucha i jak widać pomarańczowy nie taki straszny ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. kartka wyszła oszałamiająca :)

    OdpowiedzUsuń
  4. sprawiłaś się znakomicie. Komplecik cudny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. piękny komplecik, kartka mimo że pomarańczowa (też nie lubię tego koloru) wyszła piękna, pudełeczko śliczne a bransoletka mniamuśna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem dlaczego miałabym się gniewać:) To zamykanie to nie jest mój patent. Widziałam go gdzieś na zagranicznym blogu. A jeśli chodzi o kartkę... Stanęłaś na wysokości zadania. Super komplet!(choć ja też nie przepadam za tym kolorem) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewuś, z kartką świetnie sobie poradziłaś. A bransoletka wyszła super. Cieszę się,że mogłam pomóc:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj, Babolcu! Widzę, że ciągle się rozkręcasz! Gratuluję stworzenia bransoletki, super jest! A kartka z pomarańczem bardzo ładna:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami warto przełamać niechęć do jakiegoś koloru bo potem powstają piękne rzeczy-jak u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kartka jest fantastyczna ,wiem co mówię/piszę bo macałam na żywo :)
    A bransoletka wyszła świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolor mój tez nie-ulubiony, ale paradoksalnie czasem go uzywam i bywa nawet, że z własnej woli, chyba sprawiło to niegdysiejsze wyzwanie piaskownicowe monochromatycznie pomarańczowe. Dobrze się czasem oderwać od swoich ulubionych, żeby czem prędzej do nich powrócić:-) pomarańczowy przystanek u Ciebie bardzo udany: fikusnie i pięknie:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też mam jedną koleżankę, która ma parcie na pomarańcze - i ja też ich nie bardzo lubię... Ale Twoje zadanie wypełnione superowo!!! Bardzo mi się podoba!:)

    OdpowiedzUsuń